Samolot niewidoczny na radarach?

Już niedługo będzie to całkiem możliwe. Wszystko za sprawą amerykańskich naukowców, którzy opracowali powłokę z nanorurek rozpraszającą fale świetlne i radiowe. Jeśli powlecze się nią samoloty typu stealth byłyby niewidoczne w nocy i niewykrywalne przez radary.

Naukowcy prowadzili próby ze wzrostem różnej wielkości nanorurek na waflu krzemowym. Jak się okazało w trakcie badań, pokrycie powłoką z takich nanorurek, czyniło nawet duży obiekt niemal całkowicie niewidzialnym na czarnym tle, np. nocnym niebie w warunkach słabego oświetlenia. Wydawał się on płaski i całkowicie wyzbyty krzywizn, które mogłyby spowodować odbijanie się światła czy fal radarowych.

Jak powiedział „Technology Review” prof. Guo, taki efekt osiągnięto dzięki odpowiedniemu sposobowi „hodowli” nanorurek. Wzrastały one bowiem „jak drzewa w szkółce leśnej” z określonymi odległościami między sobą, co spowodowało, że ich indeks refrakcji był niemal równy indeksowi otaczającego je powietrza. Oznacza to, że ani światło, ani fale radaru nie mogą się odbijać od nanorurek, gdyż są absorbowane. Jeśli fale radaru trafią na maszynę pokrytą taką powłoką, rozproszą się bez odbić, co przekaże fałszywą informację, że w przestrzeni powietrznej nie ma żadnego samolotu.

Obecnie jednak naukowcy muszą opracować system wytwarzania takiej powłoki – bezpośredni wzrost nanorurek na pokryciu samolotu jest niemożliwy – wysokie ciśnienie i temperatura do tego potrzebne mogłyby uszkodzić maszynę. Jednak naukowcy twierdzą, że nanorurki będą rosły na podłożu z niewielkich cząsteczek, co umożliwi potem scalenie w jednolitą powłokę lub nawet opracowanie powłoki nanoszonej jak farba, rozpraszająca fale świetlne i radarowe. (PAP)


ostatnia zmiana: 2011-12-08
Komentarze
Polityka Prywatności