Czy muszki owocówki pomogą leczyć rany ?

Niepozorna muszka owocowa (Drosophila melanogaster) stanowi bardzo dobry model do analizy procesu regeneracji skóry na poziomie komórkowym i molekularnym. Wiele z kluczowych białek i molekuł zaangażowanych w ten proces pełni podobną rolę również u ssaków. Pod względem genetycznym muszka jest jednak znacznie mniej skomplikowanym organizmem, dlatego łatwiej jest przyporządkować konkretne funkcje biologiczne poszczególnym genom - podkreśla dr Rachel Patterson z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego.

Naukowcy wszczepili do jaj muszek trypsynę, enzym należący do proteaz serynowych, który aktywuje geny biorące udział w procesie gojenia, wzmacniając jednocześnie odpowiedź komórkową. Dzięki temu mogli ustalić, które z genów są "włączane", a które "wyłączane" po upływie 30, 60 i 120 minut od uszkodzenia egzoszkieletu.

Okazało się, że odpowiedź immunologiczna nastąpiła natychmiast po przerwaniu egzoszkieletu, czemu towarzyszyła produkcja peptydów antydrobnoustrojowych, przygotowujących organizm do ewentualnego wtargnięcia intruzów. Po 120 minutach zaobserwowano reakcję genów odbudowujących osłonkę chitynową, a na koniec tych, które odpowiadają za kolor.

Z analizy 162 genów wynika, że embrion muszki tymczasowo zatrzymuje się w rozwoju, by naprawić uszkodzenie i nie dopuścić do infekcji. Eksperymenty rzuciły także światło na osiem genów, których naukowcy nie podejrzewali o udział w procesie gojenia. Ich ekspresja jest normalnie niewielka, jednak po zranieniu następuje ich wyraźna aktywacja. Kolejnym krokiem będzie obserwacja zachowania tych genów u ludzi.

Naukowcy spekulują, że dalsze badania mogą doprowadzić do odkryć pozwalających skuteczniej leczyć trudno gojące się rany (m.in. występujące przy stopie cukrzycowej) oraz choroby skóry takie jak łuszczyca czy wyprysk.(PAP)