Przed sądem w Kansas City stanęły cztery osoby podejrzewane o rozsyłanie spamu. Są oskarżone m.in. o nielegalne zdobycie adresów ośmiu milionów studentów 2000 amerykańskich college'ów.
Prokuratura podkreśla, że "niemal każdy college i
uniwersytet w USA padł ofiarą ich działań. Szkoły poniosły znaczące wydatki związane
z koniecznością naprawy poczynionych szkód i obroną przed kolejnymi
atakami".
Szacuje się, że cyberprzestępcy przeprowadzili co najmniej
31 kampanii spamowych, dzięki którym zarobili 4.1 miliona dolarów sprzedając
najróżniejsze dobra: od aparatów cyfrowych po wybielacze do zębów.
Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia oraz grzywna przekraczająca 4 miliony dolarów.