HST przygląda się rozpadowi komety
Dziejącemu się na naszych oczach podziałowi komety 73P/Schwassmann-Wachmann 3 przyglądał się ostatnio uważnie Teleskop Kosmiczny Hubble'a - informuje Space Telescope Science Institute.
Znamy około 30 komet, które uległy rozpadowi niejako na oczach
obserwatorów. Najsłynniejszą była chyba Shoemaker-Levy 9 rozerwana
przez Jowisza na co najmniej 21 kawałków, które potem zderzyły się
z największą planetą Układu Słonecznego.
Obecnie na naszym niebie widoczny jest kolejny gość z warkoczem,
którego podział obserwujemy niejako na żywo. Kometa
73P/Schwassmann-Wachmann 3, o której właśnie mowa, została odkryta
2 maja 1930 roku na zdjęciu uzyskanym w hamburskim obserwatorium
przez dwóch astronomów zatrudnionych w tej instytucji - Arnolda
Schwassmanna i Arthura Arno Wachmanna. Okazało się, że nowoodkryty
obiekt porusza się po eliptycznej orbicie o okresie obiegu 5.4
roku. Do naszych czasów Schwassmann-Wachmann 3 odnotowała 15
powrotów w okolice Słońca, z czego obserwowana była podczas sześciu.
Podczas powrotu z roku 1995 stało się coś nieoczekiwanego. Nagle
blask komety wzrósł ponad 1000-krotnie. Przeprowadzone później
obserwacje pokazały, że było to wynikiem podziału jądra komety na
trzy kawałki. W grudniu 1996 roku okazało się, że kawałków jest
już pięć. W 2001 roku, gdy kometa znów pojawiła się blisko Słońca
i Ziemi, okazało się, że przetrwały tylko trzy największe
fragmenty oznaczone literami C, B i E.
Rok 2006 to kolejne zbliżenie komety do Słońca i kolejna zmiana
liczby fragmentów. W marcu widziano siedem niezależnych kawałków i
w ciągu tego miesiąca ich łączna liczba wzrosła o następne sześć!
Na początku kwietnia fragment B pojaśniał 10-krotnie, a niedługo
później astronomowie zarejestrowali kolejne sześć nowych
fragmentów. Podziały trwały nadal i obecnie kometa składa się z
ponad 40 ciał!
W ostatnich dniach komecie Schwassmann-Wachmann 3 przyglądał się
uważnie Teleskop Kosmiczny Hubble'a. Znajdując się ponad atmosferą
jest on w stanie osiągać znacznie lepszą rozdzielczość niż
teleskopy naziemne, a przez co zajrzeć dokładniej w głąb chmury
pyłu otaczającej dzielące się jądro komety.
Kawałki komety rozrzucone są już na niebie na całkiem sporym
obszarze. Łańcuch fragmentów ciągnie się bowiem poprzez ładnych
kilka stopni. A warto tutaj dodać, że średnica tarczy Księżyca to
tylko 0.5 stopnia.
HST obserwował dokładnie trzy duże fragmenty B, G i C oraz ich
najbliższe okolice. Kawałki B i G wykazywały się bardzo dużą
aktywnością, fragment C mniejszą. Zdjęcia wyraźnie pokazują, że
proces destrukcji komety trwa i nawet małe fragmenty dzielą się na
jeszcze mniejsze (PAP).