Kamieniołomy zagrażają okolicom klasztoru Shaolin
Dewastowany jest krajobraz wokół klasztoru Shaolin w prowincji Henan, uchodzący za kolebkę wschodniej sztuki walki kung-fu - alarmuje w czwartek agencja Xinhua (Sinhua). Dzieje się tak za sprawą 20 kamieniołomów eksploatowanych w sąsiednich, znanych z piękna i otoczonych legendą górach Songshan (sung-szan).
Do bezpowrotnych zmian w pejzażu prowadzą eksplozje ładunków
górniczych, niszczące lasy i powodujące nienaturalne piętrzenie
się skalnych rumowisk.
Ochrona terenu przed dewastacją nie jest na razie możliwa, gdyż
obszar podlega jurysdykcji aż trzech instytucji. Jedna co prawda
odpowiada za stan środowiska, lecz dwie pozostałe mają na uwadze
głównie interesy ekonomiczne.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że władze nadały słynącym z
niepowtarzalnych skalnych form górom Songshan status Narodowego
Parku Geologicznego.
Klasztor Shaolin zbudowano w 495 roku dla indyjskich mnichów,
krzewiących w Chinach buddyzm. Mnisi oddawali się medytacjom i dla
zwalczenia skutków długotrwałego bezruchu - także ćwiczeniom
fizycznym. Nabyta sprawność miała im pomóc w obronie przed
dominującymi w kraju konfucjanistami, którzy nie kryli niechęci do
promotorów buddyzmu.
W ten sposób w Shaolin zrodziła się sztuka walki wushu, na
świecie bardziej znana jako kung-fu. Do Shaolin pielgrzymują dziś
rzesze adeptów kung-fu.(PAP)