Ekolodzy z organizacji Fauna and Flora International (FFI) znaleźli w północno-zachodnim Wietnamie nowe stado małp znajdujących się na liście gatunków skrajnie zagrożonych wyginięciem.
W lesie nieopodal granicy z Chinami ekolodzy znaleźli około 20 małp, wśród których były trzy młode osobniki. Świadczy to tym, że zwierzęta te rozmnażają się i jest nadzieja, że ich liczba może wzrosnąć.
"Widok rokselany tonkińskiej niezmiernie mnie uradował" - mówi biolog z FFI Le Khac Quyet. "Jeśli chcemy uratować ten gatunek przed wyginięciem, musimy działać szybko. Przy tak niewielkiej liczbie osobników zagrożenie jest wciąż bardzo wysokie".
Rokselana tonkińska figuruje jako gatunek krytycznie zagrożony w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych, która jest publikowana przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody i Jej Zasobów (IUCN). Zwierzęta te zaczęły stopniowo wymierać w wyniku intensywnych polowań i procesu deforestacji.
Dodatkowe zagrożenie stwarza ciekawska natura tych stworzeń. Nie płoszy ich obecność człowieka, przez co łatwo mogą paść ofiarą myśliwych.
Ekolodzy z FFI zauważyli, że nowoodkryte stado wykazuje jednak pewną nieufność wobec ludzi, gdyż osobniki wysyłają sobie nawzajem sygnały ostrzegawcze. Prawdopodobnie małpki nauczone doświadczeniem kojarzą już człowieka z niebezpieczeństwem.
FFI podjęła już pewne kroki w celu ochrony tych sympatycznych małpek z zadartym nosem i ich siedlisk. Pomóc może odbieranie broni kłusownikom, ograniczenie wyrębu lasów tropikalnych dla uzyskania nowych terenów uprawnych oraz współpraca z lokalną ludnością.(PAP)