Ziemia nie ma realnej ochrony przed zagrożeniami jakie stwarzają meteoryty - powiedział kierownik naukowy Instytutu Astronomii Rosyjskiej Akademii Nauk Aleksandr Bojarczuk.
Bojarczuk podkreślił, że nie są mu znane realne metody ochrony Ziemi przed zagrożeniami meteorytowymi. Prowadzony jest monitoring i wszystkie duże asteroidy o średnicy powyżej pół kilometra pozostają pod kontrolą. Jednak asteroidy o średnicy 300-500 metrów trudno jest wyśledzić. Przykładem może być meteoryt, który przed kilku dniami przeleciał w odległości kilkudziesięciu tysięcy kilometrów od Ziemi. Został on wykryty dopiero na dwa dni przed przelotem obok naszej planety. "Gdyby jego tor lotu przecinał się z Ziemią, nie bylibyśmy w stanie nic zrobić" - stwierdził Bojarczuk. (PAP)