Wykorzystanie energii ze źródeł odnawialnych (OZE), w porównaniu z innymi rodzajami energii, będzie w Polsce rosło najszybciej - powiedziała wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.
W poniedziałek organizacja ekologiczna Greenpeace postawiła przed kancelarią premiera w Warszawie wiatrak z balonów. Ekolodzy przekazali do kancelarii premiera petycję z podpisami ponad 10 tys. osób, w której domagają się zmian w polityce energetycznej przygotowanej przez resort gospodarki.
Ekolodzy sprzeciwiają się budowie elektrowni atomowej. Ich zdaniem, nasze potrzeby energetyczne lepiej i taniej zaspokoi wykorzystanie naturalnych źródeł energii, m.in. wiatru. Sprzeciwiają się też powiększaniu udziału węgla w bilansie energetycznym.
"Energię odnawialną należy promować i ministerstwo gospodarki nie ustaje w poparciu dla zielonej energii" - zapewniła, odpowiedzialna za energetykę, Strzelec-Łobodzińska. Polityka energetyczna jej resortu zakłada, że w 2020 roku udział OZE w zużyciu energii finalnej wyniesie 15 proc., a w 2030 - 20 proc. Przewiduje też spadek zużycia węgla kamiennego o 16,3 proc. do 2030 roku i brunatnego o 23 proc.
Wiceminister wyjaśniła, że już w 2020 roku Polska osiągnie wymagany przez UE udział "zielonej energii" w bilansie energetycznym, a dalszy wzrost jest zależy od kosztów jej wytwarzania.
"Inwestycjom w energetykę wiatrową muszą towarzyszyć inwestycje w elektrownie gazowe, które zapewnią stały poziom dostaw energii, np. w momencie słabych wiatrów" - powiedziała Strzelec- Łobodzińska. "To powoduje wzrost kosztów wytwarzania energii z OZE" - dodała.
Zgodnie z polityką energetyczną proponowaną przez resort gospodarki energia jądrowa ma stanowić 6,3 proc. w zużyciu energii pierwotnej w 2030 roku.
Według Greenpeace, projekt MG przywołuje hasło zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii, ale w praktyce nie przedstawia "żadnej wizji unowocześnienia polskiej energetyki i próby uniezależnienia jej od węgla". Ponadto zdaniem organizacji decyzja o rozwoju energetyki atomowej spowoduje zahamowanie rozwoju energetyki odnawialnej.
"Potrzebujemy zarówno energii odnawialnej, jak i węglowej, a także atomowej. Jednak ze względów środowiskowych udział węgla będzie wyraźnie spadać" - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Obecnie blisko 95 proc. produkcji energii elektrycznej pochodzi z węgla, w perspektywie najbliższych 20 lat ok. 55 proc. prądu będzie produkowane z tego paliwa.
Ministerstwo gospodarki przedstawiło do konsultacji wstępny projekt Polityki energetycznej Polski do 2030 roku we wrześniu ubiegłego roku. Obecna wersja dokumentu - z 5 marca tego roku - uwzględnia efekt wstępnych konsultacji oraz styczniową decyzję rządu o budowie energetyki jądrowej w Polsce. Ma on być konsultowany do 10 kwietnia. (PAP)