Populacja ryb zamieszkujących karaibskie rafy koralowe w ciągu ostatnich dziesięciu lat zmniejszyła się o około połowę, w związku z kurczeniem się raf - informuje pismo "Current Biology".
Naukowców zaniepokoił i zmobilizował do badań opublikowany w 2003 roku raport, według którego ilość rafotwórchych twardych koralowców w latach 1975 - 2000zmniejszyła się o 80 proc.
Zagrożeniem dla koralowców są nasilone ataki huraganów, zanieczyszczenie środowiska, a także erozja gleby, która powoduje zamulenie wód przybrzeżnych i prowadzi do obumierania polipów.
Po dokładnej analizie zespół kanadyjskich naukowców z Uniwersytetu Simona Frasera w Burnaby ustalił, że populacja ryb zamieszkujących rafy od 1995 roku zaczęła zmniejszać się o 3-6 proc. rocznie. Wymierają głównie ryby z trzech grup: żywiące się glonami, bezkręgowcami oraz rybami i bezkręgowcami.
"Martwi nas fakt, że zmniejsza się liczba ryb glonożernych, jak papugoryby czy pokolcowate, które oczyszczają rafy koralowe i są niezbędne dla ich prawidłowego funkcjonowania" - mówi prowadząca badania Michelle Paddack.
Oczywiście nie bez znaczenia jest nadmierna eksploatacja łowisk, jednak naukowcy podkreślają, że największe znaczenie ma globalne kurczenie się koralowca.(PAP)