Sześciu ochotników zamkniętych w odciętym od świata module rozpoczęło we wtorek w Moskwie 105- dniową symulację warunków panujących podczas lotu na Marsa.
"Jestem z pełni zmobilizowany, a jednocześnie w pewnym sensie czuję ulgę. Od dawna pracowaliśmy (nad tym projektem) i wreszcie dotarliśmy do celu" - powiedział 40-letni Francuz Cyrille Fournier, pilot Air France, tuż przed "odlotem".
"Celem eksperymentu jest sprawdzenie psychicznych i fizycznych skutków izolacji" - wyjaśnił Niemiec Olivier Knickel, 28-letni inżynier wojskowy, na konferencji prasowej z udziałem pozostałych członków załogi.
Naukowcy zbadają wpływ podobnego lotu kosmicznego na poziom stresu, gospodarkę hormonalną, odporność organizmu, jakość snu i humor pasażerów.
Dwóch europejskich kandydatów zostało wybranych przez Europejską Agencję Kosmiczną spośród 5 650 kandydatów. Załoga rosyjska to dwóch kosmonautów w wieku 25 i 27 lat, lekarz oraz specjalista od sprawności fizycznej i sportu.
Załoga, która będzie pracować całkowicie autonomicznie, przejdzie symulację wszystkich aspektów lotu, począwszy od startu po lądowanie na Marsie. Symulacja uwzględni także 20-minutowe opóźnienie w przepływie komunikatów między "statkiem" i Ziemią.
Kolejnym etapem eksperymentu będzie zamknięcie w module 6 osób na 520 dni, czyli przewidywany czas trwania lotu na Marsa i z powrotem. Ten etap misji rozpocznie się jesienią.
Mars znajduje się w odległości od 55 do ponad 400 mln km od Ziemi. Europejska Agencja Kosmiczna ma nadzieję, że do rzeczywistego lotu na Czerwoną Planetę dojdzie około 2030 r.
Uczestnicy obecnego eksperymentu nie będą próbowali zajmować się kwestią ochrony załogi przed śmiercionośnym promieniowaniem kosmicznym - co jest największym wyzwaniem stojącym przed konstruktorami przyszłego pojazdu kosmicznego, który poleci na Marsa. (PAP)