Nowe amerykańskie obserwatorium orbitalne "Kepler" rozpoczęło poszukiwania zamieszkiwanych planet w galaktyce Droga Mleczna. Naukowcy z agencji badań kosmicznych NASA podkreślają, że z niecierpliwością czekają na napłynięcie pierwszych informacji z teleskopu, by przystąpić do ich opracowywania.
Teleskop "Kepler" kosztował 600 mln dolarów. Został wysłany w kosmos 6 marca tego roku. Zakłada się, że będzie on wykonywał swoją misję co najmniej 3,5 roku. NASA liczy na to, że uzyska odpowiedzi na takie pytania: ile gwiazd w Drodze Mlecznej ma planety i na ilu z nich są warunki dla istnienia życia. Do tych warunków - zdaniem ekspertów - należą: odpowiednia temperatura, występowanie wody w stanie płynnym oraz tlenu.
Teleskop o średnicy zwierciadła niespełna jeden metr będzie dokonywał pomiarów co 10 minut, analizując dane o gwiazdach, znajdujących się w odległości do 3 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Okresowe zmiany jaskrawości świecenia gwiazdy będą oznaczać, że wokół niej na orbicie krąży jedna lub kilka planet. Oczekuje się , że "Kepler" zbada ponad 100 tysięcy gwiazd. (PAP)