Koszt kończącej się 22 maja misji wahadłowca Atlantis do orbitalnego teleskopu Hubble'a to niemal miliard dolarów. Same urządzenia zamontowane na kosmicznym teleskopie są warte 220 mln dolarów - podała amerykańska agencja badań kosmicznych NASA.
W sumie, w okresie istnienia Hubble'a, na jego budowę i eksploatację wydano przeszło 10 miliardów dolarów. Eksperci uważają jednak, że praca teleskopu w pełni uzasadnia takie nakłady. NASA liczy na to, że zamontowana teraz aparatura pomoże astronomom w rozszyfrowaniu wielu zagadek Wszechświata oraz w "zaglądnięciu" miliardy lat w przeszłość.
Dzięki temu, że teleskop znajduje się poza atmosferą ziemską, w ogromnym stopniu rozszerzył on "pole widzenia" ludzkości, zaglądając w głębiny Wszechświata. W czasie swej pracy kosmiczny teleskop przesłał na Ziemię ogromną liczbę zdjęć, stanowiących bezcenny materiał naukowy. Hubble pomógł astronomom w ustaleniu dokładnego wieku Wszechświata - 13,7 mld lat. Przy jego pomocy dowiedziono m.in. istnienie supermasywnych czarnych dziur.
Teleskop znajduje się na orbicie okołoziemskiej na wysokości około 600 kilometrów, na której mknie z prędkością 28 tys. km/godz. Jedno okrążenie naszej planety zajmuje mu 97 minut. Teleskop ma 13,2 metra długości, maksymalną średnicę 4,4 metra i masę 11 100 kilogramów. Kiedy startował w kosmos kosztował już 1,5 mld dolarów. Naukowcy oceniają, że dokładność przekazywanych przez niego obrazów o ok. 10 razy przewyższa dokładność, jaką mogły zapewnić wcześniej istniejące teleskopy. (PAP)