W maju, podobnie jak w kwietniu Ziemia odbija najwięcej światła słonecznego przyczyniając się do wyjątkowo intensywnego światła popielatego widocznego na tarczy Księżyca - informuje serwis NASA o nazwie SpaceWeather.
"Księżyc po nowiu wygląda jak wąski rogalik, bo tylko mała część
jego tarczy widocznej z Ziemi jest oświetlana przez Słońce. Widok
takiego "młodego" Księżyca jest zwykle bardzo efektowny i to z kilku
powodów. Po pierwsze, wąski rogalik Srebrnego Globu sam w sobie wygląda
bardzo intrygująco. Po drugie, Księżyc po nowiu znajduje się na niebie
wciąż blisko Słońca, widać go więc wieczorem, gdzie często zachodzi w
malowniczej łunie wieczornej" - wyjaśnia dr hab. Arkadiusz Olech z
Centrum Astronomicznego PAN.
W najbliższych dniach Słońce
zachodzi około godziny 20:40 i już chwilę po tym momencie, niziutko nad
północno-zachodnim horyzontem możemy zacząć wypatrywać naszego Księżyca.
To, że Księżyc znajduje się dzień, dwa lub trzy po nowiu nie oznacza jednak, że nie widzimy nic oprócz owego wąskiego rogalika. Fakt, że widzimy coś więcej - astronomowie nazywają to zjawisko światłem popielatym - zawdzięczamy naszej planecie.
Otóż do ciemnej części tarczy Księżyca, do której nie dociera w danym momencie bezpośrednie promieniowanie Słońca, może docierać światło odbite od naszej planety. Nasza Ziemia odbija go całkiem sporo, bo aż 36 proc. Dla porównania od Księżyca odbija się tylko 7 proc. padającego nań promieniowania.
Okazało się jednak, że owa wartość 36 proc. jest wartością średnią uśrednioną na przestrzeni całego roku. Ze względu na sezonowe zmiany pokrywy chmur ilość światła odbijanego przez Ziemię zmienia się. Według astronomów z projektu Earthshine, badających to zjawisko, właśnie w kwietniu i maju nasza planeta odbija nawet 10 proc. więcej światła niż zwykle. Tak więc obecny czas jest najlepszym do podziwiania tego zjawiska.
Patrząc przez teleskop lub wykonując zdjęcia naszego naturalnego satelity możemy dodatkowo zauważyć, że poświata światła popielatego ma lekko niebieski odcień. Jest to związane z faktem, że nasza Ziemia - nie bez przyczyny zwana Błękitną Planetą - odbija najwięcej światła niebieskiego. (PAP)