Odkrycie świeżo wyżłobionych kanalików na powierzchni Marsa jest bardzo silnym argumentem przemawiającym za obecnością na tej planecie wody w stanie ciekłym - powiedział PAP sekretarz naukowy Centrum Badań Kosmicznych PAN, dr Krzysztof Ziołkowski, komentując doniesienie NASA na temat odkrycia prawdopodobnych śladów cieków wodnych na Czerwonej Planecie.
Jego zdaniem, w ten sposób krok po kroku przybliżamy się do rozwiązania nurtującej ludzi od bardzo dawna zagadki dotyczącej życia na Marsie.
Jak przypomniał dr Ziołkowski, wokół Marsa już od wielu lat krążą sondy kosmiczne, które fotografują Czerwoną Planetę. Teraz udało się porównać zdjęcia tych samych obszarów powierzchni Marsa zrobione 7 lat temu z aktualnymi. Pozwoliło to znaleźć świeże, zupełnie niedawno wytworzone rowki, które zdają się wskazywać, że wyżłobiła je płynąca woda.
Podobne rowki widywano już na innych zdjęciach powierzchni Marsa, w innych miejscach planety, zaznacza astronom. W najnowszym odkryciu najistotniejsze jest to, że znalezione cieki pojawiły się niedawno, zaledwie w ciągu kilku lat. "To rzeczywiście niezwykle interesujące odkrycie, pokazuje bowiem, że woda w stanie płynnym może znajdować się na Marsie" - podkreślił dr Ziołkowski.
Choć, jak przypomniał, nie może ona długo przetrwać na jego powierzchni, bo temperatura i ciśnienie powietrza na Czerwonej Planecie powodują, że woda natychmiast zamarza lub paruje. Dlatego na Marsie nie ma zbiorników wodnych typu jezioro, morze czy ocean. "Sam zaś fakt obecności wody na Marsie jest dla nauki niezwykle ważny, gdyż rodzi nadzieję na obecność życia.
Z doświadczenia wiemy przecież, że środowiskiem niezbędnym dla rozwoju życia, takiego jakie znamy na Ziemi, jest woda w stanie płynnym" - wyjaśnił astronom. Wody poszukuje się na Marsie już od dawna, jest to w zasadzie jeden z naczelnych celów misji marsjańskich, przypomniał dr Ziołkowski. Dotychczas potwierdzono, że w różnych miejscach planety pod powierzchnią znajduje się woda w stanie zamarzniętym i że kiedyś miliony czy miliardy lat temu zalegała ona na powierzchni planety.
Później jednak warunki na Czerwonej Planecie uległy zmianie i obecnie na jej powierzchni brak wody w postaci ciekłej. Zdjęcia nowo odkrytych rowków robią bardzo sugestywne wrażenie i mogą być ważnym przyczynkiem do rozwiązania zagadki wody na Marsie. Ale nie stanowią jeszcze stuprocentowego dowodu na jej istnienie w stanie ciekłym - zastrzegł dr Ziołkowski. "Nie można w sposób definitywny określić, że obserwowane rowki zrobiła woda. Istnieje prawdopodobieństwo, że mogły zostać wyżłobione w miękkim podłożu, typu piasek, na przykład przez spadający kamień.
Mogła być to nawet jakaś inna ciecz" - dodał astronom. Jego zdaniem, aby potwierdzić, że są one efektem działania wody, trzeba przeprowadzić wiele dalszych badań, takich jak np. analiza składu chemicznego materii, która w tych rowkach się znajduje. Być może obecne są tam jakieś sole, które wykrystalizowały z wody na powierzchni. To mógłby być ważny dowód, podkreślił. (PAP)