Średniowieczny mur odkryli archeolodzy nadzorujący prace przy rozbudowie kanalizacji w Czeladzi (Śląskie) - poinformował dr Jacek Pierzak z biura wojewódzkiego konserwatora zabytków w Katowicach.
Odkrycie może wyjaśnić zagadkę herbu tego zagłębiowskiego miasta - przedstawia on wieżę otoczoną murem.
Choć pierwszą wzmiankę o Czeladzi datuje się na 1228 r., we wszystkich źródłach traktowano ją dotychczas jako miasto otwarte, pozbawione murów obronnych - wcześniejsze poszukiwania archeologiczne zakończyły się fiaskiem. Teraz na mur natrafiono zaledwie pół metra od miejsca ówczesnych wykopów.
Mur odkryto w pobliżu Rynku i kościoła. Ma blisko 2 m grubości, odsłonięto dotychczas ok. 12 m muru. Pochodzi prawdopodobnie z XIV, a być może nawet z końca XIII w. Początkowo prowadząca nadzór nad badaniami Aleksandra Rogaczewska z Muzeum Zagłębia w Będzinie sądziła, że to miejski mur obronny. Kiedy okazało się jednak, że nie skręca w miejscu, gdzie należało się tego spodziewać, zaczęto podejrzewać, że mógł on powstać przy wieży mieszkalno-obronnej.
"To miejsce idealne na taki punkt obronny - najwyższe w okolicy, z rozległym widokiem, w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki, a przede wszystkim położone przy trakcie handlowym łączącym niegdyś Kraków z Wrocławiem. Jeśli uda się potwierdzić te przypuszczenia, to będzie rewelacja, na którą czekamy od 30 lat" - powiedział dr Pierzak. Potwierdzenie tej informacji wyjaśniłoby również, skąd w herbie Czeladzi wzięła się wieża otoczona murem.
"Czeladź była miastem w średniowieczu dość znanym. Należała do księstwa bytomskiego. Budowano wówczas zamki w Bytomiu i w Koźlu, możliwe więc, że punkt taki był również w Czeladzi" - uważa Pierzak. (PAP)