Wielki galaktyczny kanibal

Dział: Kosmos

Ogromna galaktyka eliptyczna ESO 306-17 tkwi samotnie w przestrzeni kosmicznej, bo pochłonęła wszystkich swoich sąsiadów - wynika z analizy zdjęcia, wykonanego przez Teleskop Kosmiczny Hubble'a.

Galaktyki rzadko występują samotnie. Najczęściej można je spotkać w grupach, przy czym przy największych galaktykach z danej grupy znajduje się sporo mniejszych sąsiadów. Tak jest na przykład, w naszej Grupie Lokalnej, gdzie dwie największe galaktyki - M31 i nasza Droga Mleczna, mają swoje mniejsze satelity.

Zdjęcie dużej galaktyki eliptycznej ESO 306-17, wykonane przez Teleskop Kosmiczny Hubble'a (HST), wydaje wskazywać na to, że nie należy ona do wyjątków. Oprócz jej samej, na zdjęciu widać całą masę znacznie mniejszych galaktyk. Dokładna analiza odległości, w jakich się one znajdują zaskakuje. Okazuje się bowiem, że wszystkie mniejsze obiekty, to galaktyki leżące dużo bliżej nas niż ESO 306-17. Jedynymi towarzyszami tego kosmicznego olbrzyma są więc tylko "ciemna materia" i gorący gaz.

Czy tak było od samego początku? Astronomom wydaje się, że nie.

ESO 306-17 narodziła się w grupie galaktyk, jak wiele innych obiektów jej typu. Z czasem jednak "połknęła" wszystkich swoich sąsiadów. Takie przypadki kosmicznego kanibalizmu są dość częste. Jego ślady widać nawet w naszej Drodze Mlecznej, tyle że nie są one aż tak silne. ESO 306-17, aby dokładnie wyczyścić przestrzeń wokół siebie, musiała pochłaniać mniejszych sąsiadów w bardzo dużym tempie.

Na zdjęciu z HST widać ślady tego kanibalizmu. Są nimi grupy gromad kulistych, które mogą być pozostałościami połkniętych galaktyk karłowatych (PAP).


ostatnia zmiana: 2010-03-08
Komentarze
Ostatnie:
10.03.2010 15:32
Dodał(a): ~kizio
no fajnie...
Polityka Prywatności