Siedem młodych fok szarych wypuścili we wtorek do Bałtyku pracownicy Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. W stacji od lat realizowany jest projekt odtworzenia populacji tych ssaków w południowej części morza.
Foki urodzone w Stacji, nazywają się: Jantar, Jadrinka i Jolka. Imiona otrzymały zgodnie z panującą od dziesięciu lat tradycją nakazującą nazywanie fok urodzonych w danym roku imionami zaczynającymi się na kolejne litery alfabetu (maluchy urodzone w Stacji w ubiegłym roku, nazwano Icek i Isek).
Cztery pozostałe foki, które wypuszczono we wtorek do morza, to maluchy znalezione w marcu i kwietniu na bałtyckich plażach. Wszystkie trafiły pod opiekę Stacji Morskiej w Helu, bo wymagały pomocy specjalistów: były bądź to wygłodzone, bądź poranione. "Znajdom" nadano imiona (Orzechówka, Darka, Sobiś i Mika) pochodzące od nazw miejscowości (Orzechowo, Darłówko, Sobieszewo, Mikoszewo), w pobliżu których na nie natrafiono.
Urodzone na wolności foki we wtorek, niemal natychmiast po znalezieniu się na plaży, poczołgały się w stronę morza. Natomiast maluchy z fokarium trzeba było długo zachęcać do wejścia do Bałtyku.
Wszystkie siedem uwolnionych fok zostało wyposażonych w - przyklejane do karku zwierzęcia - nadajniki satelitarne, dzięki którym pracownicy stacji będą mogli śledzić trasy ich wędrówek. Informacje o aktualnym miejscu pobytu fok znajdą się też na dostępnej dla wszystkich zainteresowanych stronie internetowej stacji - www.fokarium.com.
Foki monitorowane będą przez kilka miesięcy, aż do wyczerpania się baterii w nadajnikach. Potem transmitery odpadną samoistnie wraz z liniejącą sierścią.
Pierwotnie we wtorek planowano wypuścić do Bałtyku osiem fok, jedna z nich - urodzona na wolności Kasia, musiała jednak pozostać w fokarium. "Foczka miała kłopoty z okiem i jej uwolnienie trzeba było przełożyć na późniejszy czas" - wyjaśnił Marcin Gawdzik, jeden z pracowników helskiej Stacji Morskiej.
Stacja Morska UG od 2002 roku realizuje projekt reintrodukcji fok szarych na południowym wybrzeżu Bałtyku. Ma on na celu m.in. odtworzenie lokalnych kolonii tego gatunku, niegdyś licznie występujących u naszych brzegów.
W ramach projektu, naukowcy co roku wypuszczają do naturalnego środowiska młode zwierzęta, które urodziły się w helskim fokarium lub osłabione czy zagrożone trafiły pod opiekę stacji.
Od lat w opiece nad fokami Stacji w Helu pomaga organizacja WWF Polska. Poza działaniami edukacyjnymi - pogadankami, wydawaniem broszur informujących o tym, jak się zachować, gdy znajdziemy na plaży fokę, WWF realizuje też projekt Błękitny Patrol. W jego ramach od stycznia 2010 roku wolontariusze mieszkający wzdłuż wybrzeża Bałtyku, prowadzą monitoring plaż, opiekują się fokami znalezionymi nad morzem. Projekt jest finansowany ze środków Unii Europejskiej.
Naukowcy z helskiej stacji Uniwersytetu Gdańskiego apelują, aby powiadamiać ich o wszelkich przypadkach odnalezienia fok. Sygnały na ten temat można przekazywać telefonicznie, dzwoniąc pod numer: 0601-88-99-40.
W naszej części Bałtyku foki szare zostały wytrzebione w latach 20. i 30. XX wieku. Jeszcze w latach 20. ubiegłego wieku urządzano polowania na te ssaki. Obecnie żyją one głównie w północnych regionach akwenu.
W 1988 roku Komisja Helsińska zaleciła państwom z basenu Morza Bałtyckiego troskę o ochronę i odbudowywanie zasobów fok szarych. Było ich wówczas ok. 4,5 tysiąca, podczas gdy na początku XX wieku w Bałtyku pływało 100 tysięcy fok.
Jedne z ostatnich badań wykazały, że w Morzu Bałtyckim jest już około 20,5 tys. fok szarych oraz ok. 6 tys. fok obrączkowanych. Coraz częściej ten ważny dla ekosystemu Bałtyku drapieżnik pojawia się również przy polskich brzegach.