Drugi start rakiety Amelia
Na początku sierpnia br. odbył się drugi start amatorskiej rakiety doświadczalnej Amelia. Jest to konstrukcja Sekcji Rakietowej Studenckiego Koła Astronautycznego działającego przy Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Start odbył się o godzinie 14:02 (CEST) z „kosmodromu SKA” nieopodal Mińska Mazowieckiego. „Kosmodrom SKA” to tak naprawdę prywatne lotnisko dla motolotni znajdujące się w Grębiszewie, z którego SKA korzysta dzięki uprzejmości właściciela. Na miejsce przyjechało kilkadziesiąt osób, w tym przedstawiciele Politechniki Warszawskiej, Instytutu Lotnictwa, liczni przedstawiciele mediów i członkowie SKA.
Gotowa do startu rakieta miała masę około 5 kg, w tym 500 g stanowiło paliwo na bazie azotanu potasu. Głównymi celami eksperymentu było określenie rozkładu ciśnienia atmosferycznego w funkcji wysokości oraz przyspieszeń w trakcie lotu. Ponadto na pokładzie rakiety znajdowała się kamera.
Główne zmiany w porównaniu do pierwszej wersji Amelii to poprawiony (szybszy) zapłon silnika, ulepszona elektronika i jej mocowanie oraz nowa głowica. W trakcie pierwszego lotu, prawdopodobnie z powodu drgań, z gniazda wysunęła się karta pamięci, na której komputer pokładowy zapisywał dane, dlatego nowe mocowanie elektroniki miało skuteczniej tłumić drgania.
Zmiana głowicy spowodowana była potrzebą przesunięcia środka ciężkości w kierunku czubka dla poprawy stabilności w trakcie lotu. Nowa głowica posiada zupełnie inną konstrukcję – w miejsce kompozytowej użyto drewnianej z mosiężnym czubkiem.
Aby rakieta pozostała w polu widzenia konstruktorów, użyto zbliżonej ilości paliwa jak w pierwszym locie, dzięki temu posunięciu można było wizualnie kontrolować przebieg lotu i otwarcie spadochronu ratunkowego.
Start był bardziej dynamiczny niż za pierwszym razem (dzięki szybszemu zapłonowi silnika), a cały lot bardzo stabilny, aż do przyziemienia. W trakcie całej misji zawiodła tylko jedna rzecz – nie otworzył się spadochron. Pomimo „lądowania” na miękkiej, podmokłej łące Amelia uległa w znacznym stopniu zniszczeniu. Szczęśliwie sporo elementów ocalało i będzie można je wykorzystać w nowej rakiecie, są to m.in.: część elektroniki, silnik (wielokrotnego użytku), cały przedział silnikowy z nienaruszonymi statecznikami oraz głowica. Udało się odczytać część danych zebranych podczas lotu, niestety nie odnaleziono karty pamięci z nagraniem z kamery. Obecnie trwają analizy zebranych danych oraz wyjaśnianie przyczyn niezadziałania systemu ratunkowego. Wiadomo już, że uzyskany pułap to ok. 500m.
Dwa starty Amelii pozwoliły na przejście do kolejnego etapu projektu budowy rakiety ponaddźwiękowej . Projekt ten finansowany jest głównie ze środków uzyskanych z Puli na projekty naukowe Samorządu Studentów Politechniki Warszawskiej. Celem członków SKA jest budowa rakiety pozwalającej wynosić w niskie partie atmosfery niewielkich eksperymentów naukowych. Sekcja Rakietowa planuje organizacje konkursów dla licealistów, studentów, młodych naukowców. Ich najlepsze doświadczenia będą miały szansę znaleźć się na pokładzie nowej konstrukcji. Działalność młodych „Rakietowców” wspierana jest między innymi przez pracowników naukowych Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej oraz Pracowni Technologii Kosmicznych Instytutu Lotnictwa.
Sekcja Rakietowa SKA pracuje nad nową rakietą – naddźwiękową, przystosowaną do wynoszenia na swoim pokładzie eksperymentów naukowych. Planowany start nowej rakiety to 2012 rok.
ostatnia zmiana: 2011-09-14