O problemach z polującym na planety pozasłoneczne teleskopem Keplera, który znajduje się w kosmosie, poinformowała amerykańska agencja kosmiczna NASA. Obserwatorium przeszło w tryb bezpieczny, a NASA szuka przyczyny usterki.
Inżynierowie przypuszczają, że może to być błąd związany z nieprawidłową orientacją obserwatorium w przestrzeni. Kepler jest ustawiony w taki sposób, że panele baterii słonecznych są skierowane na Słońce i obserwatorium powoli obraca się. Komunikacja z Ziemią następuje, gdy teleskop odpowiednio się obróci.
Zespół misji wysłał do obserwatorium polecenie zatrzymania obrotu. Trzy koła odpowiedzialne za ten manewr zatrzymały się, ale czwarte pozostało w ruchu, mimo że tempo obrotu spadło do zera. Oznacza to błąd w mechanizmie koła, na przykład problem z łożyskiem.
W ciągu najbliższych tygodni naukowcy i inżynierowie misji Kepler będą rozważać dalsze możliwe działania. Teraz obserwatorium jest stabilne i bezpieczne – dopóki posiada zapasy paliwa. Według danych NASA paliwa powinno wystarczyć jeszcze na kilka miesięcy. Jeżeli teleskop zostanie przełączony w tryb uśpienia, okres ten wydłuży się do kilku lat.
Misja Kepler zakończyła już swój pierwotnie planowany 3,5-letni okres i od listopada 2012 r. znajduje się w rozszerzonym etapie misji. Projekt już jest sporym sukcesem. Do tej pory odkryto dzięki niemu ponad 100 planet pozasłonecznych oraz 2700 potencjalnych kandydatek na planety. (PAP)
grafika: źródło NASA
dodane przez gk