Amerykańska agencja NASA zdecydowała o wysłaniu w kosmos misji, której celem będzie sprawdzenie, jakie są możliwości pozyskiwania surowców występujących na asteroidach - informuje na swoich stronach agencja.
Naukowcy mają nadzieję, że program ten przyspieszy rozwój technologii pozwalających na pozyskiwanie z asteroid takich surowców, jak platyna, złoto, mangan i inne. W grę wchodzą złoża warte nie miliardy, ale biliony dolarów.
OSIRIS-REx ruszy we wrześniu 2016 roku, na na Bennu ma osiąść w październiku 2018 roku. Poza komercyjnym elementem misji jest też część badawcza. Asteroidy są pozostałością naszego systemu słonecznego, analiza ich próbek powinna rzucić światło na to, jak formowały się planety, jak powstawało życie.
W planach są też pomiary zmian orbity Bennu, co pozwoli ocenić skalę zagrożenia jakie niesie ze sobą uderzenie asteroidy w Ziemię.
NASA zakłada trzy podejścia do asteroidy, których efektem ma być pozyskanie co najmniej 60 gramów próbek, optymalnie mowa jest o 2000 gramach.
"Misja odpowie nam na pytanie, czy jesteśmy w stanie wylądować na asteroidzie, pobrać próbki i wrócić na Ziemię" - mówi Dante Lauretta z uniwerystetu w Arizone.
Pobraniem próbek zajmą się miniaturowe roboty. Do tych ambitnych planów włączają się firmy prywatne. Jedna z nich Planetary Resources wspierana przez Google i reżysera firmowego Jamesa Camerona, skupi się właśnie ma budowie tanich robotów.
poleca:
