Teleskop Hubble'a rzuca okiem na Ceres

Dział: Kosmos

Główne cele misji Dawn, czyli planetoidy Ceres i Westa, były ostatnio intensywnie obserwowane przez Teleskop Kosmiczny Hubble'a - poinformowała NASA.

Choć ziemskie statki kosmiczne, takie jak Galileo, NEAR czy Hayabusa, zbadały szereg mniejszych planetoid, wciąż żadna misja nie dotarła do największych ciał pasa głównego planetoid rozciągającego się pomiędzy orbitami Marsa i Jowisza. Tę lukę w badaniach ma nadrobić misja Dawn, której zadaniem będzie zbadanie dwóch największych ciał tego typu -Ceres i Westy.

Misja została ostatecznie zaakceptowana do finansowania w grudniu 2001 roku, a jej start pierwotnie zaplanowano na czerwiec 2006 roku. Problemy techniczne spowodowały przesunięcie startu na lipiec 2007 roku i wzrost kosztów z 373 milionów do 446 milionów dolarów. W marcu 2006 roku NASA podjęła drastyczną decyzję o anulowaniu misji, która pochłonęła już z budżetu firmy 257 milionów dolarów. Po częściowej zmianie polityki finansowej i zarządzającej wprowadzonej przez dyrektora Michalea Griffina, NASA zdecydowała się dać konstruktorom Dawn jeszcze jedną szansę i dzięki temu kolejne dotacje finansowe zostały przekazane w celu kontynuacji projektu.

Ostatecznie start Dawn nastąpi ze stanowiska 17-B na pokładzie rakiety Delta II 7925-H. Okno startowe otwiera się już 30 czerwca, lecz najbardziej prawdopodobna data startu to 7 lipca. Potem sondę czeka czteroletnia podróż, wejście na orbitę Westy w 2011 roku, a następnie przelot do Ceres i jej badania, które zaplanowano na rok 2015. Aby jak najlepiej przygotować sondę do misji, astronomowie zdecydowali się wykorzystać Teleskop Kosmiczny Hubble'a (HST), aby przyjrzeć się głównym celom Dawn. W maju b.r. Wide Field Planetary Camera 2 została więc użyta, aby wykonać zdjęcia powierzchni Westy - lekko nieregularnego ciała o średnicy 530 kilometrów.

Zdjęcia pozwoliły dokładniej przyjrzeć się południowej półkuli ciała, na której znajduje się ogromny krater o średnicy aż 456 kilometrów! Gdyby zachować proporcje i chcieć podobny krater umieścić na Ziemi, musiałby on zająć cały Ocean Spokojny. Krater to pozostałość potężnego zderzenia, które prawie całkowicie zniszczyło Westę produkując obecny obiekt i jeszcze około 50 innych mniejszych planetoid. Rozdzielczość WFPC2 jest na tyle dobra, że na zdjęciach widać szczegóły o średnicy 60 kilometrów.

Wcześniejsze obrazy Westy, wykonane w latach 1994-1996, zostały uzyskane za pomocą kamery poprzedniej generacji i nie są aż tak dobrej jakości. Obrazy pokazują wyraźne różnice w jasności poszczególnych obszarów planetki, co ma odzwierciedlać różnice w składzie chemicznym powierzchni. Niektóre z tych obszarów mają nawet 100-200 kilometrów średnicy. Fluktuacje te podobne są do tych obserwowanych na naszym Księżycu, gdzie gładkie i ciemniejsze regiony są bogate w żelazo, a jaśniejsze wzgórza zawierają duże ilości wapnia i aluminium. Podobne obrazy widać na powierzchni Ceres.

U niej, za ich powstawanie, mogą być odpowiedzialne nie tylko zmiany w składzie chemicznym gruntu lecz także drobne różnice w wysokości, wzgórza, doliny, małe kratery itp. Kulisty kształt tej planetoidy sugeruje, że ma ona budowę wewnętrzną składającą się z koncentrycznych warstw - tak jak u planet. Astronomowie podejrzewają, że mamy tam do czynienia ze skalistym jądrem, lodowym płaszczem i cienką skorupą złożoną głównie z pyłu. Być może pod powierzchnią znajdują się zasoby wodne. Obrazy Ceres zostały uzyskane na przełomie lat 2003/2004 przy pomocy Advanced Camera for Surveys.(PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności