Naukowcy z Indii określili wiek przypadkowego znaleziska, jakim był przypadkowo odnaleziony w ziemi zestaw miedzianych przedmiotów, na blisko 4000 lat. Odkryli też nowe stanowisko archeologiczne - donosi indyjski serwis internetowy The Economic Times.
Jak wyjaśnił Rakesh Tewari, szef Urzędu Archeologii stanu Uttar Pradesh, miedziany skarb o łącznej wadze 25 kilogramów składa się z różnych starożytnych artefaktów. W jego skład wchodzą dłuta, płaskie topory, haczykowate groty strzał, antropomorficzne figurki i pierścienie. Odkrycia dokonano w pobliżu wioski Udaipurwa w regionie Auraiya, w stanie Uttar Pradesh w północnych Indiach.
Miejscowy wieśniak, który znalazł starożytne przedmioty, ukrył je w domu i zamierzał przetopić. Ktoś powiadomił o skarbie funkcjonariuszy policji i ci zdołali odebrać znalazcy wszystkie przedmioty. Naukowcy ze stanowego Urzędu Archeologii zbadali przedmioty oraz miejsce ich odkrycia i stwierdzili, że znalezisko pochodzi z bogatego w starożytne relikty kultury stanowiska.
Znajduje się ono na południe od wioski Udaipurwa nad rzeką Rind, jednym z dopływów Jamuny i ma około 4000 metrów kwadratowych powierzchni. Jak wyjaśnił Rakesh Tewari, po wykonaniu kilku próbnych wykopów naukowcy oceniają, że grubość warstwy ziemi zawierającej cenne artefakty wynosi od 1,5 do 2 metrów. Stan Uttar Pradesh, położony w północnych Indiach przy granicy z Nepalem i Chinami, jest regionem najstarszego osadnictwa i powstania najstarszych kultur indyjskich. (PAP)