Michał Kusiak - student astronomii Uniwersytetu Jagiellońskiego - odkrył kometę. Młody miłośnik astronomii znalazł nowy obiekt na zdjęciach pochodzących z orbitalnego obserwatorium słonecznego SOHO. Informacja o jego odkryciu znalazła się już na stronach internetowych Brytyjskiego Towarzystwa Astronomicznego.
Michał Kusiak odkrył kometę wieczorem, 24 listopada. Wkrótce potem jego sukces został potwierdzony przez niezależnego obserwatora z Chin - Bo Zhou. Obecnie kometa czeka na wyznaczenie orbity przez koordynatora programu SOHO Comets - Karla Battamsa. Oficjalna powiadomienie o odkryciu w serwisie internetowym programu ma pojawić się w ciągu kilku najbliższych dni. Kometa Kusiaka to obiekt należący do rodziny Kreutza, czyli do formacji komet, których peryhelium (punkt na orbicie położony najbliżej Słońca) znajduje się tuż przy fotosferze naszej gwiazdy.
Tak małe odległości dzielące komety i Słońce powodują natomiast, że zdecydowana większość Kreutzów ulega całkowitemu wyparowaniu i w ten sposób kończy swój żywot. Michał Kusiak odnalazł nieznany wcześniej obiekt na zdjęciach wykonanych przez orbitalne obserwatorium słoneczne SOHO. Ten, znajdujący się na orbicie od 1995 roku, instrument dostarcza informacji głównie heliofizykom, ale i astronomom umożliwił odkrycie już ponad 1300 komet. Na obrazach pochodzących z koronografu LASC (umieszczonego na SOHO) komety pojawiają się bardzo często.
Są to zwykle małe obiekty, a przy tym tak liczne, że do ich wykrywania zaangażowani zostali również miłośnicy astronomii, którzy analizują przesyłane przez sondę zdjęcia i zgłaszają podejrzane obiekty. Polscy astronomowie-amatorzy są jedną z najprężniej działających w projekcie grup. W zeszłym roku z odkrycia kilku komet, w tym tysięcznej z rodzinny Kreutza, zasłynął Arkadiusz Kubczak - miłośnik astronomii z Piotrkowa Trybunalskiego. Michał Kusiak pochodzi z Żywca, a obecnie studiuje astronomię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od kilku lat jest również redaktorem Polskiego Portalu Astronomicznego "Astronomia.pl".
W programie SOHO Comets uczestniczy od trzech lat. Odkryta 24 listopada kometa to jego pierwsze znalezisko, jednak już wcześniej przyczynił się do odkryć Arkadiusza Kubczaka, którego wprowadzał do programu poszukiwania komet. Opowiadając o poszukiwaniu komet, Kusiak podkreśla, że pracy w programie towarzyszą najróżniejsze emocje. "Przy analizie zdjęć są to ogromne skupienie i lekkie podenerwowanie - należy założyć, że oprócz nas w tym samym czasie ktoś inny analizuje te same zdjęcia" - mówi. W programie uczestniczy bowiem kilkadziesiąt osób z całego świata. "Przy raportowaniu dreszczyk emocji rośnie - dodaje Kusiak. -
Po odnalezieniu obiektu należy wykazać się refleksem i zaraportować obiekt jak najszybciej". Żeby wziąć udział w projekcie należy mieć komputer i stały dostęp do Internetu. Potem pozostaje już tylko uzbroić się w cierpliwość i rozpocząć systematyczną analizę zdjęć pochodzących z orbitalnego obserwatorium. "Z reguły na analizę zdjęć należy poswiecić od 2 do 5 godzin na dobę - opowiada Kusiak. Odkrywca dodaje jednak, że uczestnictwo w programie to prawdziwa satysfakcja i wspaniała nauka. "Teraz bardzo cieszę się z mojego znaleziska". (PAP)