Ocieplanie się klimatu oraz masowe wylesianie doprowadzą do 2030 roku do całkowitej likwidacji lub poważnego zniszczenia blisko 60 procent amazońskiej puszczy - podała w swoim najnowszym raporcie organizacja obrońców przyrody WWF.
Zniszczenie tak dużego obszaru wilgotnych lasów równikowych Amazonii uniemożliwi z kolei utrzymanie globalnych temperatur na poziomie zapobiegającym katastrofom żywiołowym - twierdzi WWF w raporcie przedstawionym w czwartek na konferencji klimatycznej na indonezyjskiej wyspie Bali.
Naukowcy uważają, że wzrost temperatury na świecie o ponad dwa stopnie Celsjusza powyżej poziomu z czasów przedindustrialnych przyniesie katastrofalne powodzie i susze, podniesienie się poziomu mórz oraz fale upałów i epidemie. Nie wolno nie doceniać wagi Amazonii dla klimatu Ziemi - powiedział autor raportu Daniel Nepstad. Amazonia nie tylko ma znaczenie dla obniżania temperatur na naszej planecie, jest ona też na tyle poważnym źródłem słodkiej wody, by mieć wpływ na prądy oceaniczne, a jej bujna roślinność pochłania najwięcej dwutlenku węgla na świecie. Ponad 4,1 mln km kw. lasów Amazonii zajmuje niemal 60 procent obszaru Brazylii; to tam znajduje się jedna piąta światowych zasobów słodkiej wody i około jednej trzeciej wszystkich gatunków fauny i flory Ziemi.
Według ekspertów na jeden kilometr kwadratowy Amazonii przypada ponad 75 tys. typów drzew i 150 tys. gatunków innych roślin. Według WWF w nadchodzących latach coraz bardziej postępująca wycinka lasów, ekspansja hodowli i coraz większe susze mogą doprowadzić do całkowitego zniszczenia 55 procent lasów deszczowych. Jeśli zaś opady deszczów w Amazonii zmniejszą się o 10 procent, wyginie, jak się przewiduje, dalsze cztery procent tych lasów. Będzie bardzo trudno utrzymać wzrost temperatury w granicach poniżej dwóch stopni, jeśli nie zadbamy o Amazonię - powiedział Nepstad, naukowiec związany z ośrodkiem badawczym zajmującym się lasami - Woods Hole Research Center w stanie Massachusetts.
Zniszczenie amazońskich lasów doprowadzi do uwolnienia do atmosfery od 55,5 do 96,9 mln ton dwutlenku węgla, ilości odpowiadającej dwuletniej światowej emisji tego gazu cieplarnianego. Zdaniem konsultanta ds. zmian klimatu brazylijskiego rządu Miltona Nogueiry, który uczestniczy w konferencji klimatycznej na Bali, takich przewidywań nie można, ze względu na "rozmiary i złożoność" traktować wiążąco. (PAP)