Dla 23% polskich kobiet w wieku 18 – 40 lat życie seksualne jest wciąż czymś wstydliwym; czymś, o czym nie lubią z nikim (co oznacza, że również z partnerem) rozmawiać. Wśród mężczyzn jest to znacząco niższy procent – seksualność męska nie stanowiła historycznie tematu tabu.
Jednocześnie dla przeważającej większości (57%) kobiet – i dla większej jeszcze nawet proporcji mężczyzn, życie seksualne jest ważne. Jego waga wynika przede wszystkim z roli więziotwórczej. Przyjemność czerpana z życia seksualnego znajduje się dopiero na trzecim miejscu w hierarchii znaczenia, jakie ma dla Polaków seks. Na miejscu pierwszym znajduje się bliskość i czułość obojga partnerów, a na drugim – spełnienie (dowód) miłości. Można więc powiedzieć, że Polacy nie traktują seksu jako źródła przyjemności, niezależnego od uczuć. Przeciwnie: seks jest wyrazem i środkiem wyrażania emocji. Można więc zadać pytanie o to, dlaczego sfera tak ważna jest dla około ¼ kobiet jednocześnie wstydliwa?
Wydaje się, że podstawowym problemem jest tu – przewijający się w dalszej części badań, problem płaszczyzny i języka, jakim można mówić o życiu seksualnym. Życie seksualne wymaga bowiem wyjątkowo delikatnego wyważenia dyskursu poradniczo-medycznego, czy wręcz technicznego (pozycje, sfery erogenne, gra wstępna...) z dyskursem o miłości (fascynacji, tajemnicy, uniesieniu). W romansach nikt nie wdaje się w szczegóły techniczne – po prostu „uniósł ją w swoich potężnych ramionach” czy „zadrżała w ogniu jego płomiennego wzroku”; w poradnictwie czy, co gorsza, w książkach medycznych, znajdziemy instruktaż bądź fachowe słownictwo, ale za grosz uczuć.
Z danych wyraźnie wyłania się obraz społeczeństwa, w którym życie seksualne nie jest elementem przekazu kulturowego (tradycji) w rodzinie. Polki czerpią informacje przede wszystkim z prasy/literatury oraz – od lekarza ginekologa. I już w tym miejscu ujawnia się pewien deficyt: otóż mężczyźni nie czytają prasy (literatury) kobiecej, ani tym bardziej nie chodzą do ginekologa. Skąd więc polscy mężczyźni mogą znać kulturę i tajniki życia seksualnego, a także problemy i odpowiedzialność, które się z nim wiążą? Skąd Polacy mogą uczyć się jak mówić o życiu seksualnym, i jak je kultywować?
Badani dostrzegają ten brak: wskazują na niedostatek przekazów prasowych, ale także medycznych i, ogólnie, edukacyjnych. Seks jest dla nich ważny, i traktują go jako element budowania więzi partnerskiej – a jednocześnie część z nich nie ma narzędzi, żeby o nim mówić w sposób nie powodujący uczucia zażenowania (wstydu).
Komentarz do wyników badania zrealizowanego dla firmy Janssen Cilag przez Millward Brown SMG/KRC
Warszawa, 2006-05-21
Instytut Socjologii UW