O środkach antykoncepcyjnych mówi się – choć trudno ocenić, jak często, w kategoriach hedonizmu, chęci uniknięcia głębszych związków czy odpowiedzialności. Bywa, że ich stosowanie jest nacechowane negatywnie. Mimo to dla jedynie około 10% badanych środki antykoncepcyjne są czymś wstydliwym, o czym wolą nie rozmawiać.
Wyniki wszystkich badań pokazują, że dla Polaków dzieci i rodzina wcale nie zeszły na dalszy plan. Ale w nowych warunkach życia trzeba inaczej realizować stare wartości. Wydłuża się okres kształcenia – połowa młodych Polaków podejmuje studia; przez pierwszy okres pracy towarzyszy nam niepewność i konieczność dużych „inwestycji” w przyszłość zawodową; dzieci stają się coraz „droższe” – coraz więcej kosztuje ich edukacja, wymagają coraz więcej troski, czasu, zachodu. Środki antykoncepcyjne są umieszczane
w perspektywie odpowiedzialności za prokreację, a nie w perspektywie „beztroskiej zabawy”.
19% badanych deklaruje mimo to, że – prowadząc aktywne życie seksualne, nie stosuje żadnych zabezpieczeń. Najczęściej jako powód podają, że „nie potrzebują” – motywy „pryncypialne” pojawiają się marginalnie (2% spośród niestosujących antykoncepcji podaje jako powód, że to „wbrew przekonaniom”). Rzadko również pojawiają się obawy o zdrowie – choć skądinąd bezpieczeństwo zdrowotne jest jednym z dwu najważniejszych kryteriów wyboru preparatu antykoncepcyjnego.
Komentarz do wyników badania zrealizowanego dla firmy Janssen Cilag przez Millward Brown SMG/KRC
Warszawa, 2006-05-21
Instytut Socjologii UW